Użytkownik
radar ma zostac czlonkiem zarzadu:) tylko olciakowna i smyrk niech mu tam pomoga i zarzadza:)
Offline
A wiec tak nadeszły zmiany a wraz z nimi czas na moją wypowiedź
Spyke napisał:
miejcie tylko na uwadze,ze to radar ciagnoł sam długo tą akademie,a kazdy moze sie troszke 'wypalic" wiec nie przesadzcie z ta krytyka radara.
Oby wam szło lepiej,ale krytykowac jest naprade bardzo latwo
pozostawiam Wam to do przemyslenia
Po Pierwsze Dzięki SPYKE - jesteś tak naprawdę jedną z niewielu osób które mogą sie na mój temat wypowiadać dobrze czy źle do tego grona z powodzeniem mogę jeszcze zaliczyć MC_Olo a reszta tak naprawde guzik wie na mój temat.
Prawda jest tak a jak sam SPYKE zauwazył byłem w tej akademi SAM mimo iż maiałem dwuch pomocników którzy wykazywali checi ale nie mieli zbyt wiele czasu na pewnwe rzeczy.
Jak to już powiedziała moja żona trzeba być sporym świrem zeby pół nocy siedzieć i odpisywać na kazdą wiadomaosć do kazdego kto do Ciebie napisał ... czego niestety nie mozna powiedzieć o wszystkich no coz ... bywa ... Nie bede sie usiłowac usprawiedliwiać bo nie o to chodzi mogę powiedzieć jedno ze starałem sie być tzw dobrym wujkiem no cóż trudno nie wyszło.
Co do akcji deff i off różnie to sie układało poniewaz moj def off coord. tez nie miał zbyt wiele czasu... Ale jedno z czego moge być zadowolony to to ze udało nam sie obronić Cropa u Havoka który był jechany i z każdą chwila mógł go stracić a kiedy prosiłem Kicię o pomoc nie otrzymalismy jej poniewaz ta osada została spisana chyba na strtaty no ale cóz udało nam sie i Crop został ocalony - Bardzo dziwne bo w tak NIE zorganizowanej akademi to chyba nowy Cud Traviana ...
A co do samodzielnego rządzenia to najlepiej wie o tym sam Babsista jak mu ciężko było kiedy sam musiał sie zająć wtedy jeszcze pierwszym HarkonA.
Mam nadzieje ze obecne władze sojuszu poradzą sobie o wiele lepiej ode mnie i bedą potrafiły wyegzekfować wszystkie swoje decyzje zobaczymy ... Jak by co i jak juz pisałem w sojuszu moja skromna osoba na razie pozostaje w cieniu - muszę od tego sojuszowego bałaganu odpocząć i zacząć poświecać swój czas który mam tylko w weekendy swoim dzieciom a kto tego nie rozumie to już jego problem ... jestem w sojuszu i bedę jesli ktokolwiek bedzie potrzebował jakiejkolwiek pomocy z mojej strony nie mówie NIE ale na chwile obecną muszę od tego odpocząć i zająć sie swoją wiochą
Pozdrawiam i życzę wszystkim ZŁOTYCH RZĄDÓW
Radar
Ostatnio edytowany przez radar79 (2008-09-16 09:56:02)
Offline
Użytkownik
tak to prawda co powiedziales oceniac kazdemu jest latwo bo nie siedzi w tym wszystkim i nie musi kombinowac tak aby bylo dobrze:) takze to ja redara wybralam i tak Pozostanie tylko niech smyrk i olciakowna pomoga mu to wszystko popchnac...
ja oczywiscie przepraszam jak cos napisalam nietaktownego ...
wiem ze moge polegac na radar
Offline
Spoko Kiciu
w tym ze ja naprawde musze chwilowo odetchnąć od spraw sojuszu
i na chwile obecną niech Ola i smyr3k sie wszystkim zajmą.
Ja planuje wrócić do tego wszystkiego za 2 tyg.
Mam mnóstwo spraw na głowie za miesiąć wreszcie sie chajtamy
no i dzieciom na weekendy (bo tylko wtedy je widzę) muszę wiecej czasu poswiecać
Jak juz bedę miał chwile spokoju to dam im znac ze jestem gotów do pomocy w sojuszu.
Ostatnio edytowany przez radar79 (2008-09-16 13:22:57)
Offline
Nowy użytkownik
Dla mnie współpraca z radarem była czystą przyjemnością. Jasne i przejrzyste decyzje. Faktycznie, są sprawy w realu, których nie mozna zaniedbywać, a i każdy ma czasami chwile wypalenia ale to mija (to chyba taki biorytm:)). Także radarowi życze szybkiego powrotu do formy i mam nadzieję, że ta znajomość będzie owocna. A nowym władzom szybkiego uregulowania nurtujących zarząd niedociągnięć.
Offline
Nowy użytkownik
podziwiam radara że sam tak długo pociągnął ze sojem... nikt nie ma prawa krytykować Go! postawcie sie na jego miejscu!
Offline
numb, właśnie się postawiliśmy
Wg. mnie, jeśli zaczyna brakować czasu lub już nie ma się go wcale należałoby zapobiec tego typu sytuacjom i oddać obowiązki komuś innemu lub podzielić się nimi.
Teraz, gdy nadeszły zmiany powinno wszystko wrócić do normy.
I myślę, że konstruktywną krytyką więcej zdziałasz niż pochwałami.
Nikt też nie robił nikomu na złość, po prostu człowiek przestał sobie radzić i porobiło się co porobiło. Trzeba było oddać pałeczkę, każdy to chyba rozumie.
Offline
Użytkownik
Nie rozciagajmy tego tematu juz bo bedziemy sie doszukiwac winnych lub nie a nie o to nam chodzi moi drodzy:) radar pouklada sobie swoje sprawy a smyrk z ola zrobia male porzadki:)
takze zakonczmy juz gdybanie
pozdrawiam moich harkonenikow..
Offline